Wenus jest planetą najbliższą Ziemi i obraca się wokół własnej osi w przeciwnym kierunku niż większość planet w Układzie Słonecznym. Wenus pod względem wielkości i masy jest bardzo podobna do Ziemi, przez co często bywa nazywana „siostrą Ziemi”. Średnica Wenus jest zaledwie o 650 km mniejsza od ziemskiej, a jej masa jest równa 81,5% masy Ziemi.
Jednak warunki tam panujące różnią się diametralnie od tych na Ziemi, ze względu na gęstą atmosferę złożoną głównie z dwutlenku węgla, który stanowi 96,5% masy atmosfery, a pozostałe 3,5% to głównie azot. Temperatura na powierzchni planety to około 500 stopni Celsjusza. Ciśnienie tam panujące jest 92 razy większe niż na naszej planecie. Ta gęsta atmosfera uniemożliwia dokładniejsze poznanie planety Wenus.
Na powierzchni Wenus dominuje krajobraz wulkaniczny, którego skały pokryte są ok. metrową warstwą pyłu wulkanicznego. Naukowcy jednak nie są pewni, czy planeta jest nadal aktywna wulkanicznie. Pomimo, że nasza sąsiednia planeta była aktywna wulkanicznie jeszcze 2,5 miliona lat temu, to nie znaleziono żadnych konkretnych dowodów na to, że na powierzchni Wenus nadal zdarzają się erupcje wulkaniczne.
Odkrycie, że Wenus doświadczyła niegdyś dużej aktywności wulkanicznej, zostało dokonane w latach dziewięćdziesiątych XX wieku dzięki sondzie Magellan należącej do NASA. Obraz radarowy powierzchni Wenus ujawnił świat zdominowany przez wulkany i rozległe strumienie lawy. W 2000 roku Europejska Agencja Kosmiczna (ESA) kontynuowała badania mierząc w nocy za pomocą sondy Venus Express ilość światła podczerwonego emitowanego z powierzchni tej planety. Wyniki tych badań rzuciły nowe światło na aktywność wulkaniczną Wenus.
Dane te pozwoliły naukowcom dokładniej zbadać przepływ lawy na powierzchni Wenus i odróżnić starą lawę od nowej. Niestety nie udało się dokładnie określić wieku erupcji lawy, ponieważ tempo zmian świeżej lawy nie było swobodne. Nowe badania prowadzone przez naukowców z Universities Space Research Association (USRA) wykazały, że na Wenus mogą nadal być aktywne wulkany. To z kolei czyni z Wenus jedyną planetę w Układzie Słonecznym (inną niż Ziemia), gdzie wciąż występuje aktywność wulkaniczna.
Na potrzeby badań naukowcy przeprowadzili symulację atmosfery Wenus w laboratorium, aby zbadać, jak przepływ lawy na Wenus zmieniałby się w czasie. Symulacje te wykazały, że oliwin (minerał, który jest bogaty w skałę bazaltową) szybko reaguje z atmosferą podobną do tej, która jest na planecie Wenus i w ciągu kilku dni pokryje się magnetytem i hematytem (dwoma minerałami będącymi tlenkiem żelaza). Rezultaty badań sugerują, że obserwacje przepływów lawy dokonane przez sondę Venus Express mogły mieć zaledwie kilka lat, co z kolei potwierdza, że Wenus jest aktywna wulkanicznie. Wyniki te mogą również mieć wpływ na nasze rozumienie wewnętrznej dynamiki planet skalistych, takich jak Ziemia czy Mars.
W celu zbadania atmosfery planety Wenus oraz stanu jej powierzchni, w najbliższym czasie planowanych jest kilka misji kosmicznych na tę planetę. Indyjski orbiter Shukrayaan-1 i rosyjski statek kosmiczny Venera-D są obecnie w fazie rozwoju i mają zostać wystrzelone odpowiednio do 2023 i 2026 roku. Te i inne misje (które wciąż znajdują się w fazie koncepcyjnej) będą próbą rozwiązania tajemnicy „ziemskiej siostrzanej planety”.